Cześć,

Jako że od dłuższego już czasu mam i grywam w BF:BC2, a w sumie jestem w klanie multigamingowym, postanowiłem dołączyć do dywizji BF. Do tej pory grywałem tylko jako wolny strzelec i przyznam, że o ile jest to ciekawe doświadczenie i wyzwanie, to jednak dość nużące na dłuższą metę. W drużynie znajomych z pewnością jest lepiej... ale... jest drobna sprawa: ograniczenie czasowe. Z rozrywek sporo czasu pochłania mi WoW, a BF (czy inne shootery) były tylko odskocznią dla relaksu.

Jeśli możliwe byłoby przyjęcie mnie jako niepełnego rekruta i granie z wami od czasu do czasu (najczęściej jak tylko bym mógł - to obiecuję), byłbym wdzięczny.

A tu trochę o mnie:
Hermick, 27 lat, kontakt Skype (dostępny po lewej)
Krótka historia grania: Pierwszym shooterem online był Unreal Tournament - gra przekonała mnie do siebie od razu i godziny całe potrafiłem spędzać na wieżach mapy Facing Worlds ze snajperką. Potem grywałem trochę w najstarszego Battlefielda i starego dobrego CS. Natomiast ostatnimi czasy najwięcej grałem w CoD:MW - grami się spodobała jak żadna inna z gatunku; byłem pewien, że to najbliższe symulacji dzieło jakie istnieje... Do momentu, kiedy nabyłem BF:BC2 i na pierwszej mapie po wybiegnięciu na ułamek sekundy na otwartą przestrzeń dostałem strzała. Kilka nagłych śmierci później napotkałem przeciwnika twarzą w twarz i jako szturmowiec wygarnąłem do niego opróżniając magazynek, niewiele mierząc ("no bo w CoD to starczało"). Trafiłem go może raz. On mnie też - z tym że ja padłem. Pierwszy mecz przerżnąłem 3/25... i zakochałem się w tej grze
Teraz umiem i wiem sporo więcej... ale też ciągle się uczę, odkrywam grę. Chętnie pogram z kimś, kto mógłby doradzić, wskazać błędy, ale też razem opracować i wykonać skuteczną strategię czy akcję.
Dodam jeszcze, że moim ulubionym typem rozgrywki jest Gorączka.

Tyle ode mnie. Czekam na opinię.