Colos - 2011-08-02 17:42:31

czesc pytanko mam do wowowców ;)
w carefourze u mnie w miescie,widzialem world of warcraft the burning crusade i zwyklego wowa w brazowym opakowaniu
jesli chcialbym pograc za darmo,bez placenia abonamentu co miesiac
musialbym sciagnac clienta do jakiegos priv servera? i ile by on mogl wazyc?
pozdrawiam wszystkich ^^

MomoTheKiller - 2011-08-02 20:02:51

Colos nie popieramy grania na prywatnych serwerach ale to Twój wybór.... granie w WoW na priv to jak iść do burdelu się poprzytulać.

Odpowiadając na Twoje pytanie : instalujesz i podmieniasz plik realmlist. Jak znajdziesz "przytulaśny przybytek" to tam są pewnie instrukcje... popytaj na TS - z tego co pamiętam część ludzi z gildii grała na jakimś piracie.
Pamiętaj że tego typu serwery oferują rozgrywkę pełną błędów i nie jest to stabilnie działająca wersja WoW.

Colos - 2011-08-03 02:58:05

nie mam kasy,zeby co miesiac placic abonamentu,nawet za telefon nie mam jak ;p
jestem przyzwyczajony do priv serverow momo,grales w ragnaroka albo tibie?(moze to sa inne rodzaje gier,ale ots to ots) ;p
w sumie to nie lubie grac na platnych serverach

musialbym zarabiac,zeby pozwolic sobie na takie luksusy ;p

ukasz123 - 2011-08-03 08:43:41

Z punktu widzenia osoby, która grała na priv i potem zaczęła na oficjalu: na offie gra się bez porównania lepiej: skille działają i nie zmieniają się z dnia na dzień, nie ma problemu z "widzimisię" adminów, bugi są przeważnie tylko w momencie pojawienia się nowego dodatku, dodatki pojawiają się w miarę regularnie. I najważniejsze: na offie jest mało "dzieci neostrady" - na priv mnie czasem doprowadzało to do szału.
Ale faktem też jest, że na off przeszedłem dopiero, gdy już miałem dość kasy co miesiąc, żeby sobie na to pozwolić.

A na temat: gra zajmuje chyba kilkanaście giga na dysku w patchu 4.2 (z pamięci - piszę z pracy). Gorzej, że nie jestem pewien, czy istnieje wersja "do ściągnięcia" patchy 4.0 i wyższych. Od patcha 4.0 Blizzard przestał wystawiać paczki patchowe na torrentach (czy jakoś tak).

Kighte - 2011-08-03 09:53:39

Gralam na prywatnym serwerze okolo roku i uwazam, ze to dobry sposob by obejrzec sobie wszystko (wtedy jeszcze trial trwal 10 dni ;)), szczególnie ze Blizzard nie walczy z prywatnymi serwerami. Zreszta, gdyby nie priv nigdy nie zdecydowalabym sie na przejscie na oficjalne serwery. Colos, Blizzard odpalil na offi neverending trial. Ograniczenie do 20 lvl, ale mozesz miec chyba dowolna ilosc postaci i poprobowac sobie jak to jest na poprawnie dzialajacym serwerze i to w epoce kataklizmu. To po pierwsze.

Druga sprawa: kupujac podstawowego WoWa za 19 zl? i wklepujac kod w ustawieniach konta Battle.net automatycznie dostajesz 30 dni grania za darmo oraz upgrade do Burning Crusade za free, wiec nie ma potrzeby bys kupowal TBC. Prepaid na 60 dni kosztuje 75zl.

Trzecia sprawa: na privie duz questow nie dziala a cala masa drobiazgow (np.dialogow, efektow) w ogole nie jest oskryptowana, co sprawia ze gra w znacznej mierze traci swoj urok. Bledy, czy nagle rozlaczenia z serwerem sa upierdliwe: masz czas by pograc a tu serwer offline, albo w trakcie waznego dla ciebie momentu serwer pada, a gdy wstanie po 20 minutach czekania, okazuje sie ze ostatni zapisany stan jest sprzed momentu, gdy zdobyles jakis niesamowity przedmiot badz pokonales trudnego bossa. To frustrujace na dluzsza mete.
Zaleta (?) priva jest to, ze ludzie mowia po polsku. Wyjasnia ci w ojczystym jezyku i zbluzgaja rowniez w nim ;]

Colos - 2011-08-03 14:57:35

mniej wiecej umiem w to grac,kiedys przyjechal do mnie przybrany brat z niemiec,starszy ok 3 lata i kupil u nas 'TBC',zainstalowalismy wowa na dwoch pc(wszystko trwalo ok 9 h,albo zle pamietam) i gralismy z bratem(niektorym tutaj znanym jako MANIEK :) ) chyba z 3 miesiace,server byl niemiecki...
mniej wiecej wiem,co potrafi dana klasa

Szaman1701 - 2011-08-03 15:37:35

To mniejwiecej moze być zdeczka nieaktualne Colos gdyż Cataclysm bardzo dużo zmienił. Zamiast wydawac kasę odpal sobei najpierw newerending trial, a potem dopiero się zastanów.

Colos - 2011-08-03 17:58:16

zmiany na pewno zaszly,ostatnio gralem z 5 lat temu :D

Szaman1701 - 2011-08-03 19:04:25

Ja miałem problemy z dostosowaniem się do zmian Cataclysmowych, a jak mówimy o 5 latach. to Colos - świat i ludzie.

Nex - 2011-08-10 10:02:51

Wybacz, że poźna odpowiedź, ale sprawy służbowe...

Więc, po kolei: nie wiadomo mi, żeby klan jako klan miał jakąkolwiek wykładnie dotyczącą piratów, więc nie przejmowałbym się tym strasznie (choć prawdą jest, że osoby normalnie pracujące starają się raczej kupować oryginały). Każdy piraci, w mniejszym lub większym stopniu, jak nie grami to filmami, jak nie filmami to mp3, jak nie mp3 to YouTube (bo w końcu 90% filmów/muzyki tam nie ma licencji i przyzwolenia autora) etc., wiec ciezko moralizowanie brac na poważnie.

Czy jest natomiast sens grać na privie, a nie na offi? Jest, oczywiście. Przede wszystkim, zanim zacznie się na dobre grać w WoWa normalnym jest odruch obrzydzenia na myśl o płaceniu abonamentu (!) za granie w grę, którą trzeba najpierw kupić(!!). I normalnym jest brak motywacji, bo na tym etapie WoW jest równorzędną, albo i gorszą, rozrywką niż jakakolwiek inna gra. Dobrze więc spróbować, czy ten rodzaj rozrywki Ci odpowiada. Demo-trial, oferowany przez Blizzarda nie daje, w moim odczuciu, pełnego oglądu możliwości gry. Owszem, większość elementów zostanie zaznaczona w mniejszym lub większym stopniu, ale nie jestem pewien czy mnie osobiście zachwyciłoby to do tego stopnia, żeby spędzić pare godzin dziennie i płacić pieniążki za samą możliwość grania.

I tutaj dochodzimy do prywatnych serwerów. Są one w 99% darmowe, tworzone zazwyczaj za pomocą opensource'owego emulatora serwera MMO, bodajże Mangos. Grając na jednym z takichs serwerów da się poznać większość mozliwości WoWa. Znowu, wiekszość z kilku powodów:
- serwery prywatne zawsze są o dodatek za serwerami oficjalnymi
- serwery prywatne nie sa najcześciej dobrze oskryptowane (co oznacza np. że w czasie wykonywania zadania, po którym oglądasz animacje miasta zdobywanego przez prowadzoną przez Ciebie armie, po której dowódca podchodzi do Ciebie i gratuluje Ci, zamiast oczekiwanych fajerwerków miasto po prostu zniknie i pojawi się questgiver )
- serwery mają masę błędów i cześć rzeczy po prostu nie działa (np. gra w battelfielda, ale nikt nie ma c4 bo detonatory nie działają. Wyobrażasz sobie zaskoczenie jak ludzie przerzucają się na działający serwer?)
- podejście obsługi jest takie, za jakie płacisz, czyli 'nie podoba Ci się - nie graj, robimy to za darmo więc nie marudź.'
- wspomniane przez Cher dzieci neo, ludzie wybierający sobie imiona postaci typu Pussylover(choć tacy zdarzają się i na offi), sporo większa ilość chamstwa i inne, związane z brakiem ograniczen problemy natury socjalnej

Nadal, jest to gra, która może wciągnąć na długie lata, nawet na prywatnym serwerze. Nadal, większość gry działa. Jest rozbudowane PvP. Raidy (czyli gra przeciw komputerowi) działają zazwyczaj nieźle. I przede wszystkim: kiedy poznasz gre, być może wciągniesz się, w końcu masz możliwość ocenić ile tak naprawde spędzasz przy niej czasu. Bo jeżeli spędzasz pare godzin dziennie, codziennie, to te 30 PLN miesięcznie nie jest już takie straszne, prawda ? Szczególnie, jeżeli zależy Ci na jakości gry. Dokładnie w ten sposób na offi przeszła większość osób, które znam.

Powyższe rozwiązanie ma jednak jedną, poważną wadę, pomijając rzeczy praktyczne związane z graniem na privie: zaczynasz grać w innej grupie. WoW jako gra, w sensie single-player jest naprawde, niesamowicie nuuuuudnyyy. Istnieją pojedyncze przypadki zapaleńców(patrz: Nuter), którzy potrafią sobie zawsze zorganizować samodzielny czas na WoWie, ale nie podejrzewam, żeby tego rodzaju zapał pojawił się u nowego gracza :P Więc, szybko znajdujesz grupę znajomych, zaczynacie grać razem, poznajesz WoWa, ale wtedy już nie bardzo chce się przenosić na offi do Kaishaku :) No i wlaśnie to, a nie fakt że to priv, uważam za główny problem grania nie-na-offi. Fun WoWa wypływa z pracy grupowej i interakcji w grupie. Grając na privie znajdziesz grupe innych znajomych, z którymi gra będzie fajna. Albo nie znajdziesz grupy znajomych i prawie na pewno gra będzie się wydawała nudna i bez sensu. Ot co :)

Można oczywiście odżałować 19 PLN i kupić podstawke WoWa. Miesiąc gry bez (dużych) ograniczeń daje jakie-takie poczucie czy gra jest fajna czy nie. No i niejako 'dorastasz' w grupie, dla której być może chciałeś zacząć grać :)  Nie jestem przekonany natomiast czy jest to dobry orkes do zaczynania gry, bo w czasie wakacji większość osób robi sobie przerwę. Nie jestem pewien ilu Kaishakowiczów ciągle regularnie loguje się, acz z pewnością jest ich istotnie mniej niż 'w sezonie'.

Tak czy inaczej, jeżeli chciałbyś spróbować priva, polecam ToD'a (Theater of Dreams) http://www.theatreofdreams.pl/. Klienta WoWa (tzn. grę samą w sobie) w odpowiedniej wersji (bo najnowsza działa tylko na oficlanych serwerach) musisz już zdobyć we własnym zakresie, ale to już zostawiam Twojej kreatywności :P

MomoTheKiller - 2011-08-17 12:55:28

Myślę że cała wypowiedz ma dobry wydźwięk ale usunąłbym ten fragment:

Tak czy inaczej, jeżeli chciałbyś spróbować priva, polecam ToD'a (Theater of Dreams) http://www.theatreofdreams.pl/. Klienta WoWa (tzn. grę samą w sobie) w odpowiedniej wersji (bo najnowsza działa tylko na oficlanych serwerach) musisz już zdobyć we własnym zakresie, ale to już zostawiam Twojej kreatywności :P

Wydaje mi się że nie powinniśmy zachęcać do grania na serwerach które jednak są postrzegane jako pirackie. Bo nazywać je można różnie od prywatnych, koleżenskich do pirackich. Dobrym przykładem może być granie w BFBC2 na pirackiej kopii za pomocą hamachi, jest to w sumie prywatny server ale imho mija się z założeniami klanu (regulamin rekrutacji do BFBC2) oraz używamy gry za która nie zapłaciliśmy.

Mam nadzieję że moja wypowiedź nie uraziła nikogo - nie mialem tym takiego celu.

betónovĂ˝ch Ĺžump Vranov nad TopÄžou renowacja zabytków warszawa Ciechocinek spa